Zdążyłam się już przyzwyczaić do tytułu Miss Polonia

Zdążyłam się już przyzwyczaić do tytułu Miss Polonia

7 marca 2019 0 przez redakcja

Miss Polonia 2018 przyznaje, że udział w wyborach to najpiękniejsza przygoda jej życia, ale zupełnie nie spodziewała się wygranej. Podkreśla, że możliwości wizerunkowe, jakie daje korona, pozwalają jej na zaangażowanie się w przeróżne projekty społeczne czy charytatywne. Jej głównym celem jest natomiast założenie fundacji, która będzie pomagać zdolnym dzieciom z małych miejscowości.

Milena Sadowska zdradza, że zawsze marzyła o koronie miss, a do wzięcia udziału w konkursie piękności namówił ją tata. Satysfakcja z wygranej jest ogromna, a nowa Miss Polonia coraz częściej pojawia się na salonach.

– Zdążyłam się już przyzwyczaić do tego tytułu, bardzo się z tego cieszę. Jestem z tego bardzo dumna i podoba mi się fakt, że z każdym kolejnym wyjściem czy wystąpieniem czuję się coraz pewniej, coraz lepiej sobie radzę. I też jestem osobą, która szybko uczy się na błędach, więc wiem, że będę się coraz lepiej w tym otoczeniu czuła – mówi agencji Newseria Lifestyle Milena Sadowska, Miss Polonia 2018.

Milena Sadowska nie kryje radości z korony i tytułu. Nie boi się wyzwań, jakie stawia przed nią show-biznes, i jest otwarta na nowe propozycje zawodowe.

– Kiedy wygrałam, uświadomiłam sobie, że tytuł Miss Polonia dał mi życiową szansę i na pewno będę chciała, jak najlepiej ją wykorzystać i dać z siebie sto procent w ciągu całego roku. Jestem przeszczęśliwa i naprawdę nie mogłam uwierzyć, że to spotkało akurat mnie – mówi Milena Sadowska.

Sadowska zdaje sobie sprawę z tego, że tytuł daje jej szansę na karierę, ale też zobowiązuje do określonej działalności. Nowa Miss Polonia zamierza więc godnie wypełniać swoje obowiązki. Zamierza brać udział w życiu społecznym i wspierać akcje charytatywne. Ma też pomysł na własną działalność.

– Chciałabym się skupić na pomocy innym. Jestem w trakcie zakładania fundacji dla dzieci szczególnie utalentowanych, które nie mają możliwości na rozwój, które nie mają na to funduszy czy pochodzą z niewielkich miejscowości, mieszkają daleko od miast. Chciałabym się skupić też na sobie, na rozwoju osobistym, aby po prostu jak najlepiej ten rok wykorzystać i dążyć do zamierzonych celów – mówi Milena Sadowska.